Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 26.12
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
przemysłu polskiego, właściciel gazowni w Stanisławowie, później właściciel fabryki farb i lakierów we Lwowie, został niemal zapomniany, choć w czasie powstania styczniowego oddał swoje domy na szpital polowy i garkuchnię. Zginęła pamięć o kupcu Emilu Brajerze - hojnym filantropie, wybitnym Niemcu, po upadku powstania styczniowego zatrudniającym jego byłych uczestników. A czy wystarczająco pamięta się zasługi zmarłego w 1995 r. krakowianina Józefa Bobrowskiego, dyrektora Energopolu, który zapobiegł dewastacji cmentarza Obrońców Lwowa? Jego firma budowała w tych okolicach gazociąg, a po godzinach pracy robotnicy odnawiali groby. Bobrowski, wykorzystując prywatne znajomości, załatwił zgodę władz na ten niebywały czyn.
- W naszej historii bardziej powinno się eksponować
przemysłu polskiego, właściciel gazowni w Stanisławowie, później właściciel fabryki farb i lakierów we Lwowie, został niemal zapomniany, choć w czasie powstania styczniowego oddał swoje domy na szpital polowy i garkuchnię. Zginęła pamięć o kupcu Emilu Brajerze - hojnym filantropie, wybitnym Niemcu, po upadku powstania styczniowego zatrudniającym jego byłych uczestników. A czy wystarczająco pamięta się zasługi zmarłego w 1995 r. krakowianina Józefa Bobrowskiego, dyrektora Energopolu, który zapobiegł dewastacji cmentarza Obrońców Lwowa? Jego firma budowała w tych okolicach gazociąg, a po godzinach pracy robotnicy odnawiali groby. Bobrowski, wykorzystując prywatne znajomości, załatwił zgodę władz na ten niebywały czyn.<br>- W naszej historii bardziej powinno się eksponować
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego