bardziej urozmaicona od Karoliny. Hoffmanowa bowiem do narracji prowadzonej w trzeciej osobie włącza listy, refleksje odautorskie, zwroty do czytelnika oraz pamiętnik. Credo pisarskie formułuje w takich słowach: „Jestem sobie skromny malarz-amator, który w pracach swoich małej miary i zawsze tego samego rodzaju, jedną tylko osobę chce jako tako wystawić, jedną myśl wydać i jeśli mam całą prawdę powiedzieć, daleko sobie więcej życzę nauczyć, zachęcić do dobrego powieściami moimi, niż zadziwić lub zabawić, nie idzie mi o to bynajmniej, czy według zasad sztuki są pisane, ale czy moralne i użyteczne".<br> W Krystynie teza o użyteczności społecznej jednostki, jeśli rodzina i