Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
po przeżytym szoku; powtarzanie w kółko tego samego sprawiło, że gdzieś niepostrzeżenie ulotnił się cały dramatyzm tamtego wydarzenia.
Po kilku miesiącach pani Bożena już w ogóle nie chciała o tym opowiadać, ani nawet wspominać. Na osiedlu znowu nic złego się nie działo, więc było oczywiste, że bandyta przyjechał "na gościnne występy" i jedynie przypadek zrządził, że jego ofiarą padła akurat Bożena W. I nadal jest to bardzo spokojna dzielnica, a w niej ich właśnie osiedle należy do najbezpieczniejszych.
- Jeszcze nie zdarzyło mi się spotkać w jednym zbiorowisku tylu zadowolonych ludzi - powie później jeden z oficerów wydziału dochodzeniowo-
-śledczego miejscowej komendy policji
po przeżytym szoku; powtarzanie w kółko tego samego sprawiło, że gdzieś niepostrzeżenie ulotnił się cały dramatyzm tamtego wydarzenia.<br>Po kilku miesiącach pani Bożena już w ogóle nie chciała o tym opowiadać, ani nawet wspominać. Na osiedlu znowu nic złego się nie działo, więc było oczywiste, że bandyta przyjechał "na gościnne występy" i jedynie przypadek zrządził, że jego ofiarą padła akurat Bożena W. I nadal jest to bardzo spokojna dzielnica, a w niej ich właśnie osiedle należy do najbezpieczniejszych.<br>&lt;q&gt;- Jeszcze nie zdarzyło mi się spotkać w jednym zbiorowisku tylu zadowolonych ludzi&lt;/&gt; - powie później jeden z oficerów wydziału dochodzeniowo-<br>-śledczego miejscowej komendy policji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego