Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
Zdawało się, że noc przyprawia je o szaleństwo.
Sheri przepadał gdzieś w okolicy na długie chwile, a potem
pojawiał się niespodzianie, raz z lewej, raz z prawej
strony koryta, sadząc potężnymi susami, zziajany i zadyszany.

Wskakiwał na łódkę Wanyangeri, ochlapywał go wodą,
bryzgi dosięgały twarzy Awaru, a po chwili spokoju wystrzeliwał
znów w ciemność, naprzeciw tajemniczym dźwiękom
i zapachom nocy.

- Awaru - odezwał się Wanyangeri - nie śpisz?

- Słyszę cię - odparł Awaru.

Leżeli na sąsiednich łódkach, zwróceni ku sobie
głowami. Awaru patrzał w niebo i gwiazdy, a plusk wody
przynosił mu wspomnienie statku, który pod tym samym niebem,
gdzieś blisko u wybrzeży wyspy
Zdawało się, że noc przyprawia je o szaleństwo. <br>Sheri przepadał gdzieś w okolicy na długie chwile, a potem <br>pojawiał się niespodzianie, raz z lewej, raz z prawej <br>strony koryta, sadząc potężnymi susami, zziajany i zadyszany.<br><br>Wskakiwał na łódkę Wanyangeri, ochlapywał go wodą, <br>bryzgi dosięgały twarzy Awaru, a po chwili spokoju wystrzeliwał <br>znów w ciemność, naprzeciw tajemniczym dźwiękom <br>i zapachom nocy.<br><br>- Awaru - odezwał się Wanyangeri - nie śpisz?<br><br>- Słyszę cię - odparł Awaru.<br><br>Leżeli na sąsiednich łódkach, zwróceni ku sobie <br>głowami. Awaru patrzał w niebo i gwiazdy, a plusk wody <br>przynosił mu wspomnienie statku, który pod tym samym niebem, <br>gdzieś blisko u wybrzeży wyspy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego