Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
że owszem, wszystkie nasze oka oglądały go przódy w postaci towaru na sprzedaż w jednym z wielkich magazynów. W domu przed zbrodnią nie widział go nikt.
- Morderca zatem obarczon przybywał - stwierdził pan Muldgaard w końcu i wszyscy zgodnie przyznaliśmy mu rację.
Natychmiast po jego odjeździe z całą ekipą śledczą Paweł wysunął nowe propozycje.
- Oni mają rację - powiedział z ożywieniem. - Powinniśmy zastawić jakąś pułapkę. Trzeba to było zrobić już dawno, do tej pory ten morderca już by się złapał!
- Kto mógł przypuszczać, że będzie taki wytrwały - mruknęła Alicja.
- Masz na myśli takie coś, co łapie za nogę? - zainteresowałam się.
- A chociażby! Plącze
że owszem, wszystkie nasze oka oglądały go przódy w postaci towaru na sprzedaż w jednym z wielkich magazynów. W domu przed zbrodnią nie widział go nikt.<br>- Morderca zatem obarczon przybywał - stwierdził pan Muldgaard w końcu i wszyscy zgodnie przyznaliśmy mu rację.<br>Natychmiast po jego odjeździe z całą ekipą śledczą Paweł wysunął nowe propozycje.<br>- Oni mają rację - powiedział z ożywieniem. - Powinniśmy zastawić jakąś pułapkę. Trzeba to było zrobić już dawno, do tej pory ten morderca już by się złapał!<br>- Kto mógł przypuszczać, że będzie taki wytrwały - mruknęła Alicja.<br>- Masz na myśli takie coś, co łapie za nogę? - zainteresowałam się.<br>- A chociażby! Plącze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego