Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
łóżek te wszystkie wytapetowane siksy... Na plażę za bardzo się nie spieszą, czekają na wieczór, żeby się rozkręcić i znowu do rana zalec w Maksimie czy Lagunie. A jakie jedzenie smakuje najbardziej plastikom? No, oczywiście positivne, plastikowe. Zbliża się dwunasta i nagle z piskiem zajeżdża kilka beemwic, i całe stado wysypuje się na parking... Szpilki ze złotymi paseczkami, różowe sukieneczki do pół tyłka, brązowa opalenizna, ale chyba z samoopalacza, obowiązkowo grzywka blond, z usteczek kapie błyszczyk, a z powiek cienie. Kolesie opaleni, odżywieni, łańcuchy lśnią. I na śniadanko: lalunie kawka i lody śmietankowe, a panowie od rana, na rozruch, kurczaczek w
łóżek te wszystkie wytapetowane siksy... Na plażę za bardzo się nie spieszą, czekają na wieczór, żeby się rozkręcić i znowu do rana zalec w Maksimie czy Lagunie. A jakie jedzenie smakuje najbardziej plastikom? No, oczywiście positivne, plastikowe. Zbliża się dwunasta i nagle z piskiem zajeżdża kilka beemwic, i całe stado wysypuje się na parking... Szpilki ze złotymi paseczkami, różowe sukieneczki do pół tyłka, brązowa opalenizna, ale chyba z samoopalacza, obowiązkowo grzywka blond, z usteczek kapie błyszczyk, a z powiek cienie. Kolesie opaleni, odżywieni, łańcuchy lśnią. I na śniadanko: lalunie kawka i lody śmietankowe, a panowie od rana, na rozruch, kurczaczek w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego