Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
początku wąskiej Bakszty straszył szpital weneryczny, w którego oknach siedziały prostytutki i lżyły przechodniów. A dalej, już blisko domu Romerów, stara bursa studencka nazywana od jej jadłodajni mensa.

Ballady i romanse. Nieodmienny czar Mickiewicza, i to czar niezrozumiały. Bo ostatecznie bywa czar, który jako tako można zrozumieć. A tutaj niezbyt wyszukana treść (poza Tukajem) i zapożyczona forma. Przecie inni też ballady pisali na podobne tematy i wierszem, który wtedy był przyjęty. Starałem się jakoś ten powab zracjonalizować. Mickiewicz miał zaprawę klasycyzmu, którego cechą było między innymi lekkie, dowcipne przedstawianie duchów i duszków (na przykład sylfidy w Loku porwanym Aleksandra Pope`a
początku wąskiej Bakszty straszył szpital weneryczny, w którego oknach siedziały prostytutki i lżyły przechodniów. A dalej, już blisko domu Romerów, stara bursa studencka nazywana od jej jadłodajni mensa.<br><br>&lt;tit&gt; Ballady i romanse.&lt;/&gt; Nieodmienny czar Mickiewicza, i to czar niezrozumiały. Bo ostatecznie bywa czar, który jako tako można zrozumieć. A tutaj niezbyt wyszukana treść (poza Tukajem) i zapożyczona forma. Przecie inni też ballady pisali na podobne tematy i wierszem, który wtedy był przyjęty. Starałem się jakoś ten powab zracjonalizować. Mickiewicz miał zaprawę klasycyzmu, którego cechą było między innymi lekkie, dowcipne przedstawianie duchów i duszków (na przykład sylfidy w Loku porwanym Aleksandra Pope`a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego