ciężkie omglenie.<br>Niestety, ciężkie omglenie groziło bohaterom Wiecha przy typowym angielskim śniadaniu: płatkach owsianych, zimnym mleku, dżemie pomarańczowym, grzankach, maśle, herbacie i rybie morskiej na gorąco. Przecież jakbym <orig>sie</> najadł owsa i zimnem mlekiem po rybie popił - skręt kiszek murowany. To podobnież bardzo zdrowe i posilne, jak <orig>sie</> ma odpowiednio wytresowane żołądki, ale to nie na warszawskie organizmy. A Anglik wszystko mlekiem zapija, bekon nie bekon, <orig>bebsztyk</> nie <orig>bebsztyk</> - dziwił się pan Walery.<br>Musiał Wiech jednak przyznać, że londyńskie sklepy aż pękają od towaru. Drób, ryby, homary, mięso w stu <orig>gatonkach</>. Kupcy aż <orig>sie</> proszą o to, żeby kupować. A tu