Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 17
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Tym razem nie było próśb o wpuszczenie. Wypadki potoczyły się błyskawicznie, a zajście - zdaniem rodziny - przypominało bardziej aresztowanie bossa mafii niż podeszłego wiekiem mężczyznę ukrywającego się za nielegalne postawienie płotu. O 6.02 do drzwi zapukali policjanci. Gdy znów nie zostali wpuszczeni, wyłamali drzwi. Szybko weszli do środka. W mieszkaniu wyważyli kolejne drzwi - do pokoju córki. Tam znaleźli próbującego ukryć się poszukiwanego... Stefan Sz. został pod konwojem odwieziony do więzienia w Nowym Sączu. Po tygodniu przewieziono go do nowotarskiej prokuratury. Po przesłuchaniu, prokurator uchylił areszt. - Jeśli ten pan nie chciał się dobrowolnie zgłosić, nie można mówić, że działa mu się krzywda
Tym razem nie było próśb o wpuszczenie. Wypadki potoczyły się błyskawicznie, a zajście - zdaniem rodziny - przypominało bardziej aresztowanie bossa mafii niż podeszłego wiekiem mężczyznę ukrywającego się za nielegalne postawienie płotu. O 6.02 do drzwi zapukali policjanci. Gdy znów nie zostali wpuszczeni, wyłamali drzwi. Szybko weszli do środka. W mieszkaniu wyważyli kolejne drzwi - do pokoju córki. Tam znaleźli próbującego ukryć się poszukiwanego... Stefan Sz. został pod konwojem odwieziony do więzienia w Nowym Sączu. Po tygodniu przewieziono go do nowotarskiej prokuratury. Po przesłuchaniu, prokurator uchylił areszt. - Jeśli ten pan nie chciał się dobrowolnie zgłosić, nie można mówić, że działa mu się krzywda
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego