Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
takiej firmie to nieustanna, choćby mimowolna konfrontacja: oni a my, czym się różnimy, jak wypadamy jako naród na tle reszty świata?

Jacy są cudzoziemcy?
Bezwzględni. Liczy się dla nich tylko zysk, każdego pracownika chcą maksymalnie wykorzystać. Jeśli nie zadbasz o własne interesy, to wycisną z ciebie wszystko i wyrzucą jak wyżętą cytrynę. Uprzejmi. Pamiętają o powitaniu, powiedzą komplement albo coś miłego - choćby o pogodzie. Często się uśmiechają, o wiele częściej niż Polacy. Pracoholicy. Nawet jak ściągną do Polski rodzinę, pracują do późnego wieczora i sarkają pod nosem na mnogość naszych świąt oraz "długie weekendy". Nieprzyjemni. Narzekają, że niebezpiecznie na ulicach, brudno
takiej firmie to nieustanna, choćby mimowolna konfrontacja: oni a my, czym się różnimy, jak wypadamy jako naród na tle reszty świata?<br><br>Jacy są cudzoziemcy?<br>Bezwzględni. Liczy się dla nich tylko zysk, każdego pracownika chcą maksymalnie wykorzystać. Jeśli nie zadbasz o własne interesy, to wycisną z ciebie wszystko i wyrzucą jak wyżętą cytrynę. Uprzejmi. Pamiętają o powitaniu, powiedzą komplement albo coś miłego - choćby o pogodzie. Często się uśmiechają, o wiele częściej niż Polacy. Pracoholicy. Nawet jak ściągną do Polski rodzinę, pracują do późnego wieczora i sarkają pod nosem na mnogość naszych świąt oraz "długie weekendy". Nieprzyjemni. Narzekają, że niebezpiecznie na ulicach, brudno
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego