Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
Jak nie pijesz, to masz szmal, daj na flaszkę, przecież znasz ten ból". Bywało, że dawałem. Ale było i tak, że mówiłem "nie". Wtedy natychmiast w starych kolesiach budziła się agresja: "Czekaj, ty taki owaki, jeszcze tu wrócisz, jeszcze będziesz pił, wtedy pogadamy". To było dla mnie najgorsze.
Mogli mnie wyzywać, nie akceptować, z tym sobie jakoś radziłem, bagatelizowałem albo uśmiechałem się smutno i odchodziłem. Ale złowróżbne słowa "Jeszcze będziesz chlał" przerażały mnie naprawdę. Wiedziałem, że oni mogą mieć rację. Brzmiało to tak, jakby choremu na AIDS powiedzieć: "Pewnie niedługo umrzesz".
Anka: Lepsze wspomnienia ma Tomek, który na swój pierwszy odwyk
Jak nie pijesz, to masz szmal, daj na flaszkę, przecież znasz ten ból". Bywało, że dawałem. Ale było i tak, że mówiłem "nie". Wtedy natychmiast w starych kolesiach budziła się agresja: "Czekaj, ty taki owaki, jeszcze tu wrócisz, jeszcze będziesz pił, wtedy pogadamy". To było dla mnie najgorsze.<br>Mogli mnie wyzywać, nie akceptować, z tym sobie jakoś radziłem, bagatelizowałem albo uśmiechałem się smutno i odchodziłem. Ale złowróżbne słowa "Jeszcze będziesz chlał" przerażały mnie naprawdę. Wiedziałem, że oni mogą mieć rację. Brzmiało to tak, jakby choremu na AIDS powiedzieć: "Pewnie niedługo umrzesz".&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Anka: Lepsze wspomnienia ma Tomek, który na swój pierwszy odwyk
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego