Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 27/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
dodzwoniłaś się. Kilka dni po ukazaniu się ogłoszenia telefon dzwonił 24 godziny na dobę. Mam w czym wybierać.
Rzeczywiście, dodzwonić się do dyrektora było szalenie trudno. Przekonała się o tym również Baśka, którą namówiliśmy na "powtórkę z rozrywki". Nadawała się do tej roli znakomicie: atrakcyjna, kokieteryjna, a nawet na zamówienie wyzywająca.

Kolejna propozycja

- Znam języki, obsługę komputera. Świetnie wyglądam. Pan potrzebuje kochanki, ja pieniędzy - tłumaczyła dyrektorowi przez telefon.
Mężczyzna wyznaczył czas i miejsce spotkania. Przyjechał tym samym autem. Przyznał, że jest żonaty i prowadzi firmę odzieżową.
Dziewczyna wyraźnie wpadła mu w oko. Dociekał, czy lubi seks, bo on w tym względzie
dodzwoniłaś się. Kilka dni po ukazaniu się ogłoszenia telefon dzwonił 24 godziny na dobę. Mam w czym wybierać. <br>Rzeczywiście, dodzwonić się do dyrektora było szalenie trudno. Przekonała się o tym również Baśka, którą namówiliśmy na "powtórkę z rozrywki". Nadawała się do tej roli znakomicie: atrakcyjna, kokieteryjna, a nawet na zamówienie wyzywająca. <br><br>&lt;tit&gt;Kolejna propozycja&lt;/&gt;<br><br>- Znam języki, obsługę komputera. Świetnie wyglądam. Pan potrzebuje kochanki, ja pieniędzy - tłumaczyła dyrektorowi przez telefon. <br>Mężczyzna wyznaczył czas i miejsce spotkania. Przyjechał tym samym autem. Przyznał, że jest żonaty i prowadzi firmę odzieżową. <br>Dziewczyna wyraźnie wpadła mu w oko. Dociekał, czy lubi seks, bo on w tym względzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego