Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
będzie chciał dostać jakąś kasę, czy nie. Niezależnie od tego, wszyscy cieszyliśmy się, że tak niewiele czasu dzieli nas od odzyskania cząstki wolności. Już nie trzeba będzie prosić o pozwolenie, by wyjść do kantyny, napić się kawy, czy położyć na wozie. No i nikt nie będzie nas już dygał i wyzywał od "kotów zajebanych".
Z każdym tygodniem coraz niecierpliwiej czekaliśmy na sygnał Miśka do rozpoczęcia Obcinki. Mijał dzień za dniem, a nasz dziad wciąż mówił, że jeszcze nie wie, kiedy ją urządzi. Wyczuwaliśmy, że gra na zwłokę. Zresztą nic dziwnego - obcięcie młodych wcale nie było mu na rękę. Do tej pory
będzie chciał dostać jakąś kasę, czy nie. Niezależnie od tego, wszyscy cieszyliśmy się, że tak niewiele czasu dzieli nas od odzyskania cząstki wolności. Już nie trzeba będzie prosić o pozwolenie, by wyjść do kantyny, napić się kawy, czy położyć na wozie. No i nikt nie będzie nas już dygał i wyzywał od "kotów zajebanych". <br>Z każdym tygodniem coraz niecierpliwiej czekaliśmy na sygnał Miśka do rozpoczęcia Obcinki. Mijał dzień za dniem, a nasz dziad wciąż mówił, że jeszcze nie wie, kiedy ją urządzi. Wyczuwaliśmy, że gra na zwłokę. Zresztą nic dziwnego - obcięcie młodych wcale nie było mu na rękę. Do tej pory
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego