Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
Za Zagórzem, na Zboczach.
- Porwali cię? - wyszeptałam.
- Albo... sprzedali? - głos dziewczynki łamał się, choć jej palce bezbłędnie plotły warkoczyki.
- Eee, tam. Nająłem się do pracy. Na cały sezon. Dostałem już za to trochę szklanych. Nie za dużo, ale moim wystarczy. - Widząc nasze oczy szeroko otwarte ze zdumienia, dodał: - Rodzinę musiałem wyżywić.
Już mi to ktoś mówił! Że na jego głowie jest dbanie o rodzinę... że sobie może nie poradzić... Kto to mówił i gdzie? Położyłam dłoń na wisiorku. Z myślenia wyrwało mnie szturchnięcie.
- Jak masz na imię? - spytał chłopak. - Jestem Dyjon.
- A ty? - zwróciłam się do dziewczynki, zajętej teraz wygładzaniem spódnicy
Za Zagórzem, na Zboczach.<br>- Porwali cię? - wyszeptałam.<br>- Albo... sprzedali? - głos dziewczynki łamał się, choć jej palce bezbłędnie plotły warkoczyki.<br>- Eee, tam. Nająłem się do pracy. Na cały sezon. Dostałem już za to trochę szklanych. Nie za dużo, ale moim wystarczy. - Widząc nasze oczy szeroko otwarte ze zdumienia, dodał: - Rodzinę musiałem wyżywić.<br>Już mi to ktoś mówił! Że na jego głowie jest dbanie o rodzinę... że sobie może nie poradzić... Kto to mówił i gdzie? Położyłam dłoń na wisiorku. Z myślenia wyrwało mnie szturchnięcie.<br>- Jak masz na imię? - spytał chłopak. - Jestem Dyjon.<br>- A ty? - zwróciłam się do dziewczynki, zajętej teraz wygładzaniem spódnicy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego