Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
wyraźniej, już rozróżniał zaśpiew błagalny wykrzykiwanych modłów.
Bielone ściany oślepiały, od muru biła duchota. Drzwi zdjęto z zawiasów i wyniesiono do garaży, wisiała tylko podwiązana muślinowa zasłona.
Na łóżku leżała ubrana w sari tęga kobieta z rozrzuconymi nogami. Widział jej stopy pomalowane na czerwono, obnażony wałek tłuszczu w talii nad wzdętym brzuchem. Pępek z wprawionym kolorowym szkiełkiem zerkał szyderczo.
Mała dziewczynka siedziała przy chorej i wachlarzem z pawich piór odganiała muchy, które właziły natarczywie do oczu, nosa, pchały się do ust otwartych w jęku.
- Umrzeć! - zawyła.
- Ale gdzie cię boli?
- Tu - dotknęła podbrzusza - i głowa, głowa mi pęka...
- Trzeba do szpitala
wyraźniej, już rozróżniał zaśpiew błagalny wykrzykiwanych modłów.<br>Bielone ściany oślepiały, od muru biła duchota. Drzwi zdjęto z zawiasów i wyniesiono do garaży, wisiała tylko podwiązana muślinowa zasłona.<br>Na łóżku leżała ubrana w sari tęga kobieta z rozrzuconymi nogami. Widział jej stopy pomalowane na czerwono, obnażony wałek tłuszczu w talii nad wzdętym brzuchem. Pępek z wprawionym kolorowym szkiełkiem zerkał szyderczo.<br>Mała dziewczynka siedziała przy chorej i wachlarzem z pawich piór odganiała muchy, które właziły natarczywie do oczu, nosa, pchały się do ust otwartych w jęku.<br>- Umrzeć! - zawyła.<br>- Ale gdzie cię boli?<br>- Tu - dotknęła podbrzusza - i głowa, głowa mi pęka...<br>- Trzeba do szpitala
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego