Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
W miarę jak zbliżamy się do centralnego miejsca - cerberzy stoją coraz bardziej wyprostowani. Już! Leży w nocnym świetle reflektora. Manekin. Nad nim - w mrocznej widokowej galerii - stoi jeszcze jeden zgniłozielony. Ten się naogląda wodza rewolucji... ŤLENIN RABOTAJETť. No tak - właściwie można tak przecież powiedzieć... Wywiera wrażenie, wciska się we wzrok, wżera w pamięć - przecież to praca! Fetysz mitologiczny, mitotwórczy. Bądź co bądź... Obraz cudami słynący...
17:49 28 kwietnia 1998 - Moskwa
Już przecież sam mit uschematycznił tę twarz... Wszystkie te zabiegi upiększające ujawniają trywialność i przeciętność tej twarzy. Co w niej jest - właściwie? Nie wiadomo... Na obrazach i pomnikach pokazuje się
W miarę jak zbliżamy się do centralnego miejsca - cerberzy stoją coraz bardziej wyprostowani. Już! Leży w nocnym świetle reflektora. Manekin. Nad nim - w mrocznej widokowej galerii - stoi jeszcze jeden zgniłozielony. Ten się naogląda wodza rewolucji... ŤLENIN RABOTAJETť. No tak - właściwie można tak przecież powiedzieć... Wywiera wrażenie, wciska się we wzrok, wżera w pamięć - przecież to praca! Fetysz mitologiczny, mitotwórczy. Bądź co bądź... Obraz cudami słynący...<br> 17:49 28 kwietnia 1998 - Moskwa<br> Już przecież sam mit uschematycznił tę twarz... Wszystkie te zabiegi upiększające ujawniają trywialność i przeciętność tej twarzy. Co w niej jest - właściwie? Nie wiadomo... Na obrazach i pomnikach pokazuje się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego