Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
Mógłbyś sam zamienić się w kangura, ty... morska foko - mruknął
Wilmowski. Nie był bowiem zadowolony z podsuwania Tomkowi pomysłów
mogących grozić mu jakimś niebezpieczeństwem.
Ruszyli w bezdrożny step. Wypoczęte konie rwały rączo, toteż wkrótce
zabudowania farmy zniknęły za zakrętem. Przed nimi w dali, na
zachodzie, widniał rozległy łańcuch niezbyt wysokich wzgórz
poprzecinanych dolinami; w kierunku wschodnim rozciągał się szeroki,
suchy step, porosły żółkniejącą trawą. Co pewien czas Tomek unosił się
w strzemionach, aby ujrzeć kraniec olbrzymiej równiny, lecz chociaż
jechali już około trzech godzin, step nadal sięgał linii horyzontu.
Gdzieniegdzie napotykano rosnące samotnie, skąpo ulistnione, pokryte
żółtym kwieciem drzewa akacjowe lub
Mógłbyś sam zamienić się w kangura, ty... morska foko - mruknął<br>Wilmowski. Nie był bowiem zadowolony z podsuwania Tomkowi pomysłów<br>mogących grozić mu jakimś niebezpieczeństwem.<br> Ruszyli w bezdrożny step. Wypoczęte konie rwały rączo, toteż wkrótce<br>zabudowania farmy zniknęły za zakrętem. Przed nimi w dali, na<br>zachodzie, widniał rozległy łańcuch niezbyt wysokich wzgórz<br>poprzecinanych dolinami; w kierunku wschodnim rozciągał się szeroki,<br>suchy step, porosły żółkniejącą trawą. Co pewien czas Tomek unosił się<br>w strzemionach, aby ujrzeć kraniec olbrzymiej równiny, lecz chociaż<br>jechali już około trzech godzin, step nadal sięgał linii horyzontu.<br>Gdzieniegdzie napotykano rosnące samotnie, skąpo ulistnione, pokryte<br>żółtym kwieciem drzewa akacjowe lub
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego