zakładnika, gwałci reguły gry uczciwej. Taka gra możliwa była kiedyś na turniejach rycerskich - tak przynajmniej mówi legenda. Ponieważ na wojnie nie ma reguł gry uczciwej - bywają jedynie incydentalne przypadki uczciwości indywidualnej, przeto w odniesieniu do tego, kto wziął zakładników, dopuszczalna jest polityka sterowana każdą moralnością. W stosunku do porywaczy, którzy wzięli zakładników, można stosować dwie metody. Ugoda to jedna, nieprzejednanie to druga. Godzić się na ustępstwa wobec zbirów lub kogoś, kogo ma się za zbirów, to szansa na wydobycie zakładników, jeśli druga strona też zgodzi się na ustępstwa wobec nas samych, których również uważa za zbirów. Wojna między zbirami kończy się na