Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
sobą na stole czysty pens i rzucił go wprost chirurgowi do rąk.
- Ile minut?! - krzyknął chirurg Tamten. Uchwycił pensem naczynie, docent zawiązał węzeł chirurgiczny, pens zabrzęczał. Dolna szczęka chorej opadła, na brodę wylazł nabrzmiały, siny język, potem siostra przykryła jej twarz serwetą i wyrzekła z trudem:
- Dwanaście, panie dyrektorze.
- Przygotować wzierniki głębokie! - krzyczał na całą salę chirurg. I potem: - Nie skakać mi! Za pysk! Za pysk!
Już zupełnie posłuszny jego woli, Rubiński żwawo szykował nowe narzędzia. "Poruszaliśmy się wszyscy jak we śnie, jak zahipnotyzowani. Bez najlżejszego szmeru. Ale byliśmy już spokojniejsi, bo tym krzykiem rzeczywiście wziął nas za pysk. Podawałem narzędzia
sobą na stole czysty pens i rzucił go wprost chirurgowi do rąk.<br>- Ile minut?! - krzyknął chirurg Tamten. Uchwycił pensem naczynie, docent zawiązał węzeł chirurgiczny, pens zabrzęczał. Dolna szczęka chorej opadła, na brodę wylazł nabrzmiały, siny język, potem siostra przykryła jej twarz serwetą i wyrzekła z trudem:<br>- Dwanaście, panie dyrektorze.<br>- Przygotować wzierniki głębokie! - krzyczał na całą salę chirurg. I potem: - Nie skakać mi! Za pysk! Za pysk!<br>Już zupełnie posłuszny jego woli, Rubiński żwawo szykował nowe narzędzia. "Poruszaliśmy się wszyscy jak we śnie, jak zahipnotyzowani. Bez najlżejszego szmeru. Ale byliśmy już spokojniejsi, bo tym krzykiem rzeczywiście wziął nas za pysk. Podawałem narzędzia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego