Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
jedzenia. Nic nie odpowiedział, zeskoczył z krzesła i wybiegł za kotarę. Mock usłyszał charakterystyczny szmer ciała upadającego na pierzynę. Uśmiechnął się, przypominając sobie skoki małego Eberharda z pieca na stos pierzyn przykrywających łóżko rodziców w małym domu w Wałbrzychu.
Nagle uśmiech zamarł mu na wargach. Mały Helmut wybuchnął płaczem. Krzyk wzmagał się i wibrował. Franziska weszła za kotarę i powiedziała coś po czesku do syna. Chłopiec płakał dalej, ale już nie krzyczał. Matka powtórzyła kilkakrotnie swoje słowa.
Mock przed rokiem przebywał dwa tygodnie w Pradze, gdzie prowadził szkolenie dla policjantów z Wydziału Kryminalnego tamtejszego Prezydium Policji. Wszyscy policjanci mówili biegle po niemiecku
jedzenia. Nic nie odpowiedział, zeskoczył z krzesła i wybiegł za kotarę. Mock usłyszał charakterystyczny szmer ciała upadającego na pierzynę. Uśmiechnął się, przypominając sobie skoki małego Eberharda z pieca na stos pierzyn przykrywających łóżko rodziców w małym domu w Wałbrzychu.<br>Nagle uśmiech zamarł mu na wargach. Mały Helmut wybuchnął płaczem. Krzyk wzmagał się i wibrował. Franziska weszła za kotarę i powiedziała coś po czesku do syna. Chłopiec płakał dalej, ale już nie krzyczał. Matka powtórzyła kilkakrotnie swoje słowa.<br>Mock przed rokiem przebywał dwa tygodnie w Pradze, gdzie prowadził szkolenie dla policjantów z Wydziału Kryminalnego tamtejszego Prezydium Policji. Wszyscy policjanci mówili biegle po niemiecku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego