była w czerwonej sukience w białe grochy z dużym, koronkowym kołnierzem. Na zdjęciu wszystko jest czarno-białe, ale ja tę sukienkę pamiętam. Włosy mamy były jaśniejsze i gładkie, ściągnięte w kok, którego na zdjęciu nie widać. Na szyi miała barwną ukraińską chustę, która na zdjęciu jest czarna i nie widać wzorów. Twarz miała okrągłą jak moja, tak samo okrągłe oczy i drobny nos. Ludzie myślą, że to ja w przeszłości. Ojciec opuścił powieki, jakby coś czytał, Tyjusia jest zamyślona i patrzy w siebie, a mama patrzy w dal uważnie, jakby coś tam widziała. Wszyscy troje poważni, choć u Tyjusi został w