pseudonimem, jako mężczyzna. Będą trzy kobiece opowieści, trzy Mojry, trzy boginie losu.<br>Zamykam ten tekst. To dziwne uczucie. Wierzyc mi się nie chce, że jutro nie będę pisać go dalej. No cóż, po prostu nie jest mi już potrzebny. <br><page nr=179> Pomógł mi znaleźć nowy sens, podarował mi moc tworzenia, moc rozmowy z Bogiem.<br>Co stanie się dalej?<br>Co będzie z Emilką? Czy zdarzy się cud? Niemal taki sam cud, jak moja ewentualna wygrana w totka.<br>Czy jeszcze kiedyś spotkam Anię? Życie jest niezbadane, nie wiadomo, co przyniesie następnego dnia. A ja wciąż pamiętam jej stopy.<br>Czy Stary Sęp zrozumie, za jakie grzechy to