potomków tych, którym nie dane było zrezygnować w 1945 roku z dobrodziejstw jakie przyniosła władza radziecka. Jednym z punktów wizyty było zwiedzanie najnowszego zabytku jakim może się poszczycić Bereza, a mianowicie kościoła katolickiego. Został on wybudowany niedawno, zresztą przy pewnej pomocy ze strony &lt;orig&gt;Ochlapusów&lt;/&gt;. Oto dach przykrywający świątynie jest wykonany z blachy aluminiowej zakupionej ze składek byłych mieszkańców Berezy, a przemyconej przez białoruską granicę przez miejscowych. Słowem, Polak potrafi.<br>Wycieczka nie byłaby wycieczką, gdyby jej uczestników nie powleczono na objazd po wszystkich okolicznych pałacach, kościołach i innych zabytkach. Było to trochę przytłaczające i smutne, bowiem te ślady, było nie było polskiej obecności