Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
spokój.


- Tak - powiedziała - trzeba się
będzie nią zająć. Teraz nie mogę. Za dwa tygodnie.


Nie zapytałam jej nawet, co zamierza uczynić i dlaczego
za dwa tygodnie, tak bardzo nie do zniesienia wydawała mi się
sama myśl zwłoki.

- Dwa tygodnie! Czekać dwa tygodnie?! - powtórzyłam
ze zdumieniem.

Adela spojrzała na mnie uważnie z boku i uśmiechnęła
się krzywo.

- Czeka się czasem na różne rzeczy daleko dłużej - powiedziała
spokojnie.

- Ależ ją biją, Adela! Biją ją!

- O, to będzie musiała znosić jeszcze długo! - wzruszyła
ramionami Adela.

- Ależ ona nie może tego znosić! - krzyknęłam. - Ona
tego nie zniesie!

Adela obrzuciła mnie znowu tym swoim badawczym uważnym
spojrzeniem
spokój. <br><br><br>- Tak - powiedziała - trzeba się <br>będzie nią zająć. Teraz nie mogę. Za dwa tygodnie. <br><br><br>Nie zapytałam jej nawet, co zamierza uczynić i dlaczego <br>za dwa tygodnie, tak bardzo nie do zniesienia wydawała mi się <br>sama myśl zwłoki. <br><br>- Dwa tygodnie! Czekać dwa tygodnie?! - powtórzyłam <br>ze zdumieniem. <br><br>Adela spojrzała na mnie uważnie z boku i uśmiechnęła <br>się krzywo. <br><br>- Czeka się czasem na różne rzeczy daleko dłużej - powiedziała <br>spokojnie. <br><br>- Ależ ją biją, Adela! Biją ją! <br><br>- O, to będzie musiała znosić jeszcze długo! - wzruszyła <br>ramionami Adela. <br><br>- Ależ ona nie może tego znosić! - krzyknęłam. - Ona <br>tego nie zniesie! <br><br>Adela obrzuciła mnie znowu tym swoim badawczym uważnym <br>spojrzeniem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego