ani do człowieka. Prócz tego zachowuje się on nietaktownie, i wiem, że obgaduje mnie wobec ludzi..."<br>W czterech wysokich, zwróconych na północ pokojach robiło się ciemno i nieprzytulnie. Chirurg, pomimo że postanowił nigdzie nie wychodzić, przebrał się i uperfumował, po podwieczorku zaś ku własnemu niezadowoleniu opuścił szpital.<br>Spojrzał na siebie z boku, pooglądał się ze wszystkich stron na wylot jak w rentgenie i przyszedł do przekonania, że choroba jego posunęła się bardzo i że nie obejdzie się bez zabiegu chirurgicznego powiedzmy - bez amputacji uczuciowej .<br><page nr=62><br> "Postanowiłem nie widzieć się z nią dzisiaj", notował skrupulatnie jak do historii klinicznego badania, "pomimo to wiem, że