Jak ryba wyrzucona na brzeg. We własnej krwi. Czy to warkot wirnika śmigłowca?<br><tit>10. Santana i Nazgul</><br>- Tak? Nie można zabić? Co ty kombinujesz, Santana?<br>- Widzisz przecież: nie znika.<br>- Nie znika, bo atrapa. Kurwa, Samuraj cię przekupił?<br>- Twoje słowa, Nazgul, twoje słowa.<br>- Okay, cofam, sorry. Ale na przyszłość nie wyskakuj z czymś takim. Jeśli w ogóle masz u nas jakąkolwiek przyszłość.<br>- Nie przyszło ci nigdy do tego ciemnego łba...<br>- Te, ludzie, on się rusza.<br>Natychmiast przestałem się ruszać.<br>- Sfuszerowałeś, Llameth.<br>- A cóż to za kalumnie? Ledwo mu się ta pieprzona głowa trzymała na karku.<br>- Mówiłem, że nie można go zabić.<br>- Dwie bomby