pól politycznej walki to chyba jedyny klucz do choćby umiarkowanego sukcesu w nadchodzących wyborach prezydenckich i przyszłorocznych - parlamentarnych. &lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt;Czas antenowy&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;KRYSTYNA SKARŻYŃSKA&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Politycy zupełnie niepotrzebnie walczą o telewizję&lt;/&gt;<br><br>Czy namiętni &lt;orig&gt;oglądacze&lt;/&gt; telewizji mają inny obraz świata i inne postawy wobec rzeczywistości niż ci, którzy oglądają telewizję sporadycznie lub wyrzucili telewizor z domu? Nawet w okresach względnego spokoju politycznego mówi się "kto ma telewizję - ten ma władzę", czyli realny wpływ na ludzi. Cóż dopiero w okresie politycznej gorączki, jaką stwarza kampania wyborcza. Tymczasem wpływ telewizji na ludzkie poglądy wcale nie jest taki oczywisty. <br>Polityka programowa i personalna w polskiej telewizji (publicznej ale i