jest na sprzedaż około 300 tys. przedmiotów. Mydło i powidło. ­- Sprzedawaliśmy już babcine ogórki, powietrze z gór zamknięte w słoiku, damską podpaskę z lat 70. (nieużywaną), czołgi z demobilu i radziecką wyrzutnię rakiet SS-27 - mówi Artur Brzęczkowski z poznańskiej spółki. - To świetna zabawa i szansa, żeby kupić coś okazyjnie z drugiej ręki - mówi Marek Piotrowski z Warszawy, który często zagląda na strony Allegro. Kilkanaście razy sprzedawał i kupował różne przedmioty.<br><br>Z przypadkowej znajomości na portalu aukcyjnym rodzą się czasem przyjaźnie. Joanna z Krakowa jest niepełnosprawna. Szukając na Allegro tanich staroci trafiła na ludzi, którzy podobnie jak ona pasjonują się historią. Dziś regularnie