Typ tekstu: Książka
Autor: Varga Krzysztof
Tytuł: Chłopaki nie płaczą
Rok: 1996
chcecie stację, pyta się jeden i pokazuje na segmenty w ścianie. Mamy nasłuch na dwa tysiące kilometrów. Może Luxemburg? A dlaczego tu nic nie ma, pyta się Kudłaty wskazując na puste miejsce w ścianie. Sprzedaliśmy na wódę, chwali się żołdak, pokazując w uśmiechu wybrakowaną klawiaturę. Na dole mamy dziesięć radioli, z dumą mówią, prowadząc gości do podziemnych garaży gdzie samotne i smutne stoją ciężarówki z radiostacjami. Nie jeżdżą od paru lat. Wachę sprzedaliśmy chłopom, przyznają się. Jezu, a jak tu wpadnie żandarmeria? Spokojnie, to tajna jednostka, żandarmeria nie ma tu wstępu, uspokajają żołnierze. Dżaba jest już w hełmie, w rękach dzierży kałasznikowa
chcecie stację, pyta się jeden i pokazuje na segmenty w ścianie. Mamy nasłuch na dwa tysiące kilometrów. Może Luxemburg? A dlaczego tu nic nie ma, pyta się Kudłaty wskazując na puste miejsce w ścianie. Sprzedaliśmy na wódę, chwali się żołdak, pokazując w uśmiechu wybrakowaną klawiaturę. Na dole mamy dziesięć radioli, z dumą mówią, prowadząc gości do podziemnych garaży gdzie samotne i smutne stoją ciężarówki z radiostacjami. Nie jeżdżą od paru lat. Wachę sprzedaliśmy chłopom, przyznają się. Jezu, a jak tu wpadnie żandarmeria? Spokojnie, to tajna jednostka, żandarmeria nie ma tu wstępu, uspokajają żołnierze. Dżaba jest już w hełmie, w rękach dzierży kałasznikowa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego