Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
wreszcie wezwie go znów ten Biełanowski, niech wreszcie...! Ale kapitan nie wzywa go do siebie ani sam nie pojawia się w celi. Jak długo jeszcze może się toczyć ta gra?... Znów - pustka, ciemność i milczenie; całkowity brak kontaktu ze współwięźniami, niechęć do rozmowy, przymus spaceru. Woli już raczej pozostawać sam, z głową ukrytą w dłoniach, w samotnej celi, niż wydeptywać skrawek podwórka zamknięty murami. Jeszcze dzień, jeszcze dwa, a wszystko wyda mu się strasznym majakiem, koszmarem zrodzonym w gorączce.
Kapitan Paweł Biełanowski nie może uważać tego kilkudziesięciostronicowego zeznania za wielką zdobycz, którą mógłby z triumfem pokazać zwierzchnikom. Ale mimo to przegląda uważnie
wreszcie wezwie go znów ten Biełanowski, niech wreszcie...! Ale kapitan nie wzywa go do siebie ani sam nie pojawia się w celi. Jak długo jeszcze może się toczyć ta gra?... Znów - pustka, ciemność i milczenie; całkowity brak kontaktu ze współwięźniami, niechęć do rozmowy, przymus spaceru. Woli już raczej pozostawać sam, z głową ukrytą w dłoniach, w samotnej celi, niż wydeptywać skrawek podwórka zamknięty murami. Jeszcze dzień, jeszcze dwa, a wszystko wyda mu się strasznym majakiem, koszmarem zrodzonym w gorączce.<br>Kapitan Paweł Biełanowski nie może uważać tego kilkudziesięciostronicowego zeznania za wielką zdobycz, którą mógłby z triumfem pokazać zwierzchnikom. Ale mimo to przegląda uważnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego