Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
pierwszego spotkania, chociaż z moich ust nie padło słowo o stosunkach w Polsce, Campilli zorientował się, że ja n i e p o t ę p i a m, i przekazał swoje wrażenie żonie, bo teraz, zanim cokolwiek na te tematy powiedziałem, już wyczułem w jej słowach osobiste przytyki. Przyjechałem z głową spuchniętą od wielkich dyskusji, które u nas toczyli wszyscy. Z sercem szarpanym sprzecznościami. To zapewne spowodowało, że im uparciej pani Campilli się rozwodziła, tym mniej gotów byłem dostrzec, że ze swojego punktu widzenia ma elementarną rację, ponieważ przede wszystkim drażniło mnie, że o sytuacji w Polsce baje jak ślepy o
pierwszego spotkania, chociaż z moich ust nie padło słowo o stosunkach w Polsce, Campilli zorientował się, że ja n i e p o t ę p i a m, i przekazał swoje wrażenie żonie, bo teraz, zanim cokolwiek na te tematy powiedziałem, już wyczułem w jej słowach osobiste przytyki. Przyjechałem z głową spuchniętą od wielkich dyskusji, które u nas toczyli wszyscy. Z sercem szarpanym sprzecznościami. To zapewne spowodowało, że im uparciej pani Campilli się rozwodziła, tym mniej gotów byłem dostrzec, że ze swojego punktu widzenia ma elementarną rację, ponieważ przede wszystkim drażniło mnie, że o sytuacji w Polsce baje jak ślepy o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego