naiwnymi lub obłudnymi kultury a grubiańską praktyką życia. I zapewne tak jest. Kultura: konwencja, gest, strój - jeszcze raz można by wrócić do "Rzeźni", "Krawca", "Vatzlava" nawet. Wszak ulubiona postać ostatnich sztuk to "pan". Klient Ekscelencji w "Krawcu", Baron w "Garbusie", Superiusz w "Pieszo", Ambasador wreszcie... Ten pierwszy po przyjściu barbarzyńców z łatwością zmienia skórę <page nr=26> Ekscelencji na kostium Czeladnika; Baron wyrusza w drogę (stary świat właśnie się kończy - wojna? - nie sprzedają kawy, nie chodzą już pociągi, nie można dostać koni, we wsi nie ma chłopów), by jako Superiusz w "Pieszo" tuż przed nadejściem barbarzyńców, Rosjan - oto nadchodzi Nowy Świat - popełnić samobójstwo.<br> Trudno nie