Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Przecież to absurd!!!!! Inni bohaterowie innych seriali zjawiali się na scenie i dawali buziaki nierzeczywistej kobiecie. Luuuuuuuuudzie!!!!! Telewizor ciągnie z nas wała, a my się dajemy robić w bambuko. To przecież paranoja!!!!! Z naszego abonamentu kilku gości próbuje zrobić z nas, widzów, kretynów. I to w światłach reflektorów, na scenie, z otwartą przyłbicą, patrząc nam prosto w oczy! A jeszcze te aktory się w tym pławią, a się wdzięczą, a robią sobie dobrze. A jakaś biedna skołowana kwiaciarka, namówiona przez realizatora, życzy wszystkiego najlepszego roli telewizyjnej. Rzygać mi się chce.
Ostatnim wielkim wydarzeniem mijającej zimy jest inna guma do żucia, czyli Wielki Brat
Przecież to absurd!!!!! Inni bohaterowie innych seriali zjawiali się na scenie i dawali buziaki nierzeczywistej kobiecie. Luuuuuuuuudzie!!!!! Telewizor ciągnie z nas wała, a my się dajemy robić w bambuko. To przecież paranoja!!!!! Z naszego abonamentu kilku gości próbuje zrobić z nas, widzów, kretynów. I to w światłach reflektorów, na scenie, z otwartą przyłbicą, patrząc nam prosto w oczy! A jeszcze te aktory się w tym pławią, a się wdzięczą, a robią sobie dobrze. A jakaś biedna skołowana kwiaciarka, namówiona przez realizatora, życzy wszystkiego najlepszego roli telewizyjnej. Rzygać mi się chce.<br>Ostatnim wielkim wydarzeniem mijającej zimy jest inna guma do żucia, czyli Wielki Brat
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego