wyborach prezydenckich, ale to wydaje się już formalnością. Putin nie może przegrać. Odejście Jelcyna kończy w Rosji epokę przejściową, czas, w którym Związek Radziecki już umarł, ale nie pojawiło się jeszcze nic nowego. I nie mogło się pojawić. Borys "Machiavelli" Jelcyn do końca życia pozostanie człowiekiem mijającej epoki. Tym, który z pasją i nienawiścią właściwą tylko neofitom mógł zniszczyć system, który go stworzył, ale nie potrafił na jego gruzach zbudować niczego nowego. Putin może tego dokonać. A raczej nie tyle on sam, co ludzie, którzy wraz z nim dojdą do władzy. Nowocześnie myślący politycy młodego pokolenia w rodzaju Kirijenki, Niemcowa, Czubajsa i