Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
wyczuwałem jakiś rodzaj skrępowania, którego nigdy
dawniej nie zauważałem, nawet gdy jeszcze chodziły w mojej obecności
nie całkiem rozbudzone, ziewające, rozczochrane, prześwitując ciałami
przez nocne koszule, z piersiami wychylającymi im się spod tych koszul
przez szerokie dekolty czy kiedy przytulały moją głowę do tych piersi w
tangu.
To ich skrępowanie z początku ledwo co uchwytne, a nawet zrozumiałe
wobec coraz dłuższych przerw w moich odwiedzinach, zaczęło się ujawniać
z latami, a właściwie gdy wyprowadziły się z naszego wspólnego domu na
Rybitwach. Wróciliśmy wtedy z Pawłem znad morza, a ponieważ zostało mi
jeszcze kilka dni urlopu, postanowiłem, że pojedziemy na te kilka dni
wyczuwałem jakiś rodzaj skrępowania, którego nigdy<br>dawniej nie zauważałem, nawet gdy jeszcze chodziły w mojej obecności<br>nie całkiem rozbudzone, ziewające, rozczochrane, prześwitując ciałami<br>przez nocne koszule, z piersiami wychylającymi im się spod tych koszul<br>przez szerokie dekolty czy kiedy przytulały moją głowę do tych piersi w<br>tangu.<br> To ich skrępowanie z początku ledwo co uchwytne, a nawet zrozumiałe<br>wobec coraz dłuższych przerw w moich odwiedzinach, zaczęło się ujawniać<br>z latami, a właściwie gdy wyprowadziły się z naszego wspólnego domu na<br>Rybitwach. Wróciliśmy wtedy z Pawłem znad morza, a ponieważ zostało mi<br>jeszcze kilka dni urlopu, postanowiłem, że pojedziemy na te kilka dni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego