Typ tekstu: Książka
Autor: Ławrynowicz Marek
Tytuł: Diabeł na dzwonnicy
Rok: 1998
ich życiu. Przysiadali wzruszeni na swoich tobołkach, wyciągali zdjęcia domów, które opuścili, bliskich, którzy umarli, przyjaciół, których nie mieli spotkać nigdy więcej.

W Polsce! W euforii minęli Białystok i jechali dalej, wyciągając ciekawie szyje ku oknu, żeby jak najwięcej zobaczyć. Minęła godzina, druga, trzecia, wszyscy przycichli, posmutnieli. Bo i co z tego, że w Polsce? Siedzieli na swoich wypchanych fotografiami walizkach, a co dalej, nikt nie wiedział ani nie umiał sobie wyobrazić.

W Warszawie skład utknął na bocznicy Dworca Wileńskiego. Pootwierali drzwi, ale nie wychodzili. Po godzinie przyszli urzędnicy, którzy starannie spisali, kto jest kto, a potem poprowadzili wszystkich za kolejowe magazyny do
ich życiu. Przysiadali wzruszeni na swoich tobołkach, wyciągali zdjęcia domów, które opuścili, bliskich, którzy umarli, przyjaciół, których nie mieli spotkać nigdy więcej.<br><br>W Polsce! W euforii minęli Białystok i jechali dalej, wyciągając ciekawie szyje ku oknu, żeby jak najwięcej zobaczyć. Minęła godzina, druga, trzecia, wszyscy przycichli, posmutnieli. Bo i co z tego, że w Polsce? Siedzieli na swoich wypchanych fotografiami walizkach, a co dalej, nikt nie wiedział ani nie umiał sobie wyobrazić.<br><br>W Warszawie skład utknął na bocznicy Dworca Wileńskiego. Pootwierali drzwi, ale nie wychodzili. Po godzinie przyszli urzędnicy, którzy starannie spisali, kto jest kto, a potem poprowadzili wszystkich za kolejowe magazyny do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego