Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Przymierze
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1957
od razu. Zaczęli
jeść, pić i weselić się. Tylko Dinah była chmurna nie mogąc sobie darować, że
nie napoiła starego cudzoziemca. Wszyscy członkowie rodziny ściskali kolejno
Rebekę mówiąc: Siostraś nasza ulubiona. Rozmnóż się w tysiąc tysięcy i niech
posiądzie nasienie twoje bramy nieprzyjaciół swoich.


- Elizer wraca! Elizer! - krzyknęła Ketura, podrywając z trudem z ziemi swą
kwadratową postać. - Elizer wraca!...
Ab-Raham przysłonił ręką oczy. Istotnie, dojrzał zjeżdżające z przeciwległego
wzgórza wielbłądy.
- Spójrzcie, kto ma młodsze oczy, ilu ludzi z nim jedzie?
- Zdaje się czterech, nie, pięciu...
- A zatem nie wraca sam...
Ab-Raham odetchnął z ulgą i spojrzał na Izaaka, którego policzki
od razu. Zaczęli <br>jeść, pić i weselić się. Tylko Dinah była chmurna nie mogąc sobie darować, że <br>nie napoiła starego cudzoziemca. Wszyscy członkowie rodziny ściskali kolejno <br>Rebekę mówiąc: Siostraś nasza ulubiona. Rozmnóż się w tysiąc tysięcy i niech <br>posiądzie nasienie twoje bramy nieprzyjaciół swoich.<br><br><br>- Elizer wraca! Elizer! - krzyknęła Ketura, podrywając z trudem z ziemi swą <br>kwadratową postać. - Elizer wraca!...<br>Ab-Raham przysłonił ręką oczy. Istotnie, dojrzał zjeżdżające z przeciwległego <br>wzgórza wielbłądy.<br>- Spójrzcie, kto ma młodsze oczy, ilu ludzi z nim jedzie?<br>- Zdaje się czterech, nie, pięciu...<br>- A zatem nie wraca sam...<br>Ab-Raham odetchnął z ulgą i spojrzał na Izaaka, którego policzki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego