Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
chat czubów i przyłbicy młyna
Jeszcze się resztą świateł przypomina
Upatrzonemu wśród sadów jezioru...
Jezioro barwnym powleka się mrokiem,
Co rozwidniając, nie widzieć pozwala...
Z wędrownym błyskiem spotyka się fala
Pod umówionym w głębinie obłokiem.
Obłok swój bezruch kojarzy z fal ruchem...
Fala swe rysy i szczerby i sznury
Przesuwa z wolna za wiatru podmuchem
Przez jego piętra z ognia i purpury...
Purpura łamie błękitów przegrody
I w nieprzejrzyste rozżarza się złoto,
Poprzerywane plam czarnych ślepotą,
Jakby tam nagła nieobecność wody
Ujęła barwom podłoża dla czaru...
Drzewa wraz z brzegiem i garścią gołębi
Odbite chwiejnie, spragnione bezmiaru
Do zaniedbanej powracają głębi,
Z
chat czubów i przyłbicy młyna<br>Jeszcze się resztą świateł przypomina<br>Upatrzonemu wśród sadów jezioru...<br>Jezioro barwnym powleka się mrokiem,<br>Co rozwidniając, nie widzieć pozwala...<br>Z wędrownym błyskiem spotyka się fala<br>Pod umówionym w głębinie obłokiem.<br>Obłok swój bezruch kojarzy z fal ruchem...<br>Fala swe rysy i szczerby i sznury<br>Przesuwa z wolna za wiatru podmuchem<br>Przez jego piętra z ognia i purpury...<br>Purpura łamie błękitów przegrody<br>I w nieprzejrzyste rozżarza się złoto,<br>Poprzerywane plam czarnych ślepotą,<br>Jakby tam nagła nieobecność wody<br>Ujęła barwom podłoża dla czaru...<br>Drzewa wraz z brzegiem i garścią gołębi<br>Odbite chwiejnie, spragnione bezmiaru<br>Do zaniedbanej powracają głębi,<br>Z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego