Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 24
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
kadencji przyjął wręcz arcydzieło sztuki legislacyjnej i uchwalił lustrację umiarkowaną, spokojną, by nie rzec przyjazną. Przyzna to każdy, kto zapozna się z projektem przedstawionym już w drugim czytaniu w Sejmie obecnym.

Czegóż w nim nie ma! Jest znaczne poszerzenie zakresu osób lustrowanych (wszystkie służby dawnego MSW, ich współpracownicy i informatorzy, z wyłączeniem milicji kryminalnej i straży pożarnej), jest instytucja donosu parlamentarnego (poseł i senator może dowolnie, wielokrotnie i bez żadnych sankcji denuncjować innego parlamentarzystę), jest tzw. rzecznik interesu publicznego, a więc urzędnik pochodzący z politycznej nominacji, który ustala, kogo, i w jakiej kolejności skierować przed oblicze sądu. Jest wreszcie objęcie lustracją nie
kadencji przyjął wręcz arcydzieło sztuki legislacyjnej i uchwalił lustrację umiarkowaną, spokojną, by nie rzec przyjazną. Przyzna to każdy, kto zapozna się z projektem przedstawionym już w drugim czytaniu w Sejmie obecnym.<br><br> Czegóż w nim nie ma! Jest znaczne poszerzenie zakresu osób lustrowanych (wszystkie służby dawnego MSW, ich współpracownicy i informatorzy, z wyłączeniem milicji kryminalnej i straży pożarnej), jest instytucja donosu parlamentarnego (poseł i senator może dowolnie, wielokrotnie i bez żadnych sankcji denuncjować innego parlamentarzystę), jest tzw. rzecznik interesu publicznego, a więc urzędnik pochodzący z politycznej nominacji, który ustala, kogo, i w jakiej kolejności skierować przed oblicze sądu. Jest wreszcie objęcie lustracją nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego