Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
stuknie. Napoleon nie wytrwał i on nie wytrwa.
- No, a Anglia? Anglia i Ameryka? Tu cię boli, karasiu.
To, panie, orzechy. Oni się zbroją po cichu. Rusek wojuje, ale oni zakończą wojnę. Łupną, panie, aż trociny polecą - wykrzykiwał pan Słupecki starszy, nadziany po dziurki w nosie komunikatem BBC. Uśmiechał się z wyższością człowieka świadomego rzeczy.
- Zanim słońce wzejdzie, rosa oczy wyje - zaszemrał cicho Rodak. - My już tego łupania nie doczekamy.
Pan Słupecki młodszy zerknął na Rodaka ostro i przenikliwie.
Nie znosił bowiem podawania w wątpliwość swoich i swego brata wierzeń. Wyznawali i powtarzali slogan o wykrwawieniu się bestii. Opowiadali do znudzenia historyjki
stuknie. Napoleon nie wytrwał i on nie wytrwa.<br>- No, a Anglia? Anglia i Ameryka? Tu cię boli, karasiu.<br>To, panie, orzechy. Oni się zbroją po cichu. Rusek wojuje, ale oni zakończą wojnę. Łupną, panie, aż trociny polecą - wykrzykiwał pan Słupecki starszy, nadziany po dziurki w nosie komunikatem BBC. Uśmiechał się z wyższością człowieka świadomego rzeczy.<br>- Zanim słońce wzejdzie, rosa oczy wyje - zaszemrał cicho Rodak. - My już tego łupania nie doczekamy.<br>Pan Słupecki młodszy zerknął na Rodaka ostro i przenikliwie.<br>Nie znosił bowiem podawania w wątpliwość swoich i swego brata wierzeń. Wyznawali i powtarzali slogan o wykrwawieniu się bestii. Opowiadali do znudzenia historyjki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego