Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
żywotów i gdy pod jakimś drzewem spocznę dłużej, już podrywa mnie niepokój, już chciałbym gnać gdzieś dalej i tylko obawiam się, czy w tej egzystencji trampa potrafię wszędzie być samym sobą. Być samym sobą. O przyjacielu, porzuć te zwodne marzenia.
Nie byłem już miesiąc u Natolskich i patrzę na świat z zainteresowaniem i oczekiwaniem najciekawszych nowych zdarzeń, jakbym dopiero co się urodził. Ale czy nie po to tylko, aby znów zaczepić, niby dziewczynę na ulicy, jakąś określoną rzeczywistość i pójść się z nią przespać zapominając o reszcie świata? Człowiek dąży do wolności, ale niech tylko trochę jej zazna, już oto naturalną skłonnością
żywotów i gdy pod jakimś drzewem spocznę dłużej, już podrywa mnie niepokój, już chciałbym gnać gdzieś dalej i tylko obawiam się, czy w tej egzystencji trampa potrafię wszędzie być samym sobą. Być samym sobą. O przyjacielu, porzuć te zwodne marzenia.<br>Nie byłem już miesiąc u Natolskich i patrzę na świat z zainteresowaniem i oczekiwaniem najciekawszych nowych zdarzeń, jakbym dopiero co się urodził. Ale czy nie po to tylko, aby znów zaczepić, niby dziewczynę na ulicy, jakąś określoną rzeczywistość i pójść się z nią przespać zapominając o reszcie świata? Człowiek dąży do wolności, ale niech tylko trochę jej zazna, już oto naturalną skłonnością
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego