Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Literatura Ludowa
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1957
pierwszym miejscu postawić trzeba Aleksandra Saloniego, któremu zawdzięczamy doskonałe zbiory materiałów z okolic Rzeszowa, następnie Łańcuta, wreszcie Przeworska. Obok niego wymienić można Marcelego Ciska, który trafnie dostrzegł i ocenił charakterystyczne właściwości folkloru Żołyni.4) Przeskakując okolice Głogowa, Sokołowa i Kolbuszówy, naukowo dotąd prawie nie poznane przechodzimy do pasa północnego, graniczącego ż Sandomierskiem, do wideł Wisła - San. Teren ten znalazł badaczy w Szymonie Matusiaku, Zygmuncie Wierzchowskim i Karolu Matyasie, tak, że wiemy o nim stosunkowo dużo. Ale i tutaj są luki - i to poważne. Chodzi o folklor orylski - i klasztorny, ale o tym później.
Na wschód i na południe od stolicy województwa
pierwszym miejscu postawić trzeba Aleksandra Saloniego, któremu zawdzięczamy doskonałe zbiory materiałów z okolic Rzeszowa, następnie Łańcuta, wreszcie Przeworska. Obok niego wymienić można Marcelego Ciska, który trafnie dostrzegł i ocenił charakterystyczne właściwości folkloru Żołyni.4) Przeskakując okolice Głogowa, Sokołowa i Kolbuszówy, naukowo dotąd prawie nie poznane przechodzimy do pasa północnego, graniczącego ż Sandomierskiem, do wideł Wisła - San. Teren ten znalazł badaczy w Szymonie Matusiaku, Zygmuncie Wierzchowskim i Karolu Matyasie, tak, że wiemy o nim stosunkowo dużo. Ale i tutaj są luki - i to poważne. Chodzi o folklor orylski - i klasztorny, ale o tym później.<br>Na wschód i na południe od stolicy województwa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego