Typ tekstu: Książka
Autor: Rudniańska Joanna
Tytuł: Miejsca
Rok: 1999
obecnych.
- Właściwie chciałam tylko powiedzieć, że dokładnie dwanaście lat temu Eliasz zepsuł mi pokaz, który dużo znaczył dla mojej kariery. Urodził się. Nie będę wygłaszała mowy. Jest cholernie duszno, a wy słuchaliście tego rok temu. Dam mu prezent i idę do baru. Ten szampan jest za słodki, za różowy i za ciepły.
Roześmiał się tylko doktor Koch.
- Brawo, Monika! - powiedział głośno.
Monika wyjęła spod stołu pudełko z S. Spielbergiem, postawiła na blacie i popchnęła w stronę Eliasza.
- To dla ciebie, Eliaszu - powiedziała. - Kosztowało to majątek, ale Aya i Sebastian dorzucili się. Aya powiedziała, że będziesz zadowolony. Chodźmy stąd, niech bachory bawią
obecnych.<br>- Właściwie chciałam tylko powiedzieć, że dokładnie dwanaście lat temu Eliasz zepsuł mi pokaz, który dużo znaczył dla mojej kariery. Urodził się. Nie będę wygłaszała mowy. Jest cholernie duszno, a wy słuchaliście tego rok temu. Dam mu prezent i idę do baru. Ten szampan jest za słodki, za różowy i za ciepły.<br>Roześmiał się tylko doktor Koch.<br>- Brawo, Monika! - powiedział głośno.<br>Monika wyjęła spod stołu pudełko z S. Spielbergiem, postawiła na blacie i popchnęła w stronę Eliasza.<br>- To dla ciebie, Eliaszu - powiedziała. - Kosztowało to majątek, ale Aya i Sebastian dorzucili się. Aya powiedziała, że będziesz zadowolony. Chodźmy stąd, niech bachory bawią
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego