krzywią się teraz w podejrzanym uśmieszku, będą wywrzaskiwać: Urra!...<br>Okrzyk pogromcy <orig>miatieżników</> i proletariuszy, okrzyk szczerego watażki, prawego mołojca.<br>Ale on ni stąd, ni zowąd robi coś nieprawdopodobnego: wsuwa list do koperty nie czytając... i podaje prawowitemu właścicielowi!<br>Oszołomiony ściskam kopertę - jeśli ten człowiek wie, co uczynił, jeśli kryje się za tym świadomość zupełna, to Christos Spasitiel dał mu zaiste duszę skłonną do miłosierdzia.<br>Nie wiem, jak mu podziękować, nie umiem zdobyć się na żadne słowo, bo wspaniałomyślność i odwaga tego człowieka zamykają mi usta.<br>I dobrze, bo wnet wszystko się wyjaśnia, gdy zaczyna mówić, a mówi o dieńgach.<br>- Grosza nie