ja kiedyś, ja w ogóle, jako kobieta nie wyobrażałam sobie, że coś takiego może być <gap> pani wie co, ja ją nigdy nie widziałam, pani, jak ona się kiedyś rozebrała <gap></> <br><whon> - Ale ja z klinem noszę, proszę pani.</><br><whon> - ...Coś takiego <gap></><br><whon> - No, tak, tak, to mówię, że, my idziemy, bo tu, bo tu za ciasno, pani kierowniczko, do jutra.</></><br><br><div type="convers"><br><whon> - A kiedy pani przychodzi do kiosku?</><br><whon> - A tak o tej porze, kochanie, jutro kotku przychodzę do południa, bo moje słońce wyjedzie na działkę, będę mieć więcej czasu, a dzisiaj już muszę iść, bo mi <gap></><br><whon> - Wpół do drugiej, no, bo ja byłam dzisiaj, wie pani, u pani