Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
się szyfrem oznaczającym koniec zabawy, nie miałem jednak czasu zastanawiać się nad tym bardziej szczegółowo, gdyż zajęty byłem obmyślaniem sposobów rozgrywki z poszczególnymi niedorostkami. Jako obiekty doświadczalne wybrałem Toma i panienkę, która mnie obłapiała; "pozwól, Tom" - powiedziałem do chłopca i wraz z Heniem przeszliśmy do drugiego pokoju, Tom nadszedł zaraz za nami, dopinając modną marynarkę, to dopinanie utwierdziło mnie w przekonaniu, iż moja akcja się powiedzie, uzupełnianie garderoby świadczyło, według mnie, o niepewności. Usiedliśmy wokół stołu, dla rozmiękczenia milczałem przez kilka minut, a gdy chłopak zaczął zdradzać poważne objawy zdenerwowania (całkowita nieruchomość), spytałem Henia "masz jakiś napój dla dorosłych?", "jest starka", "dawaj
się szyfrem oznaczającym koniec zabawy, nie miałem jednak czasu zastanawiać się nad tym bardziej szczegółowo, gdyż zajęty byłem obmyślaniem sposobów rozgrywki z poszczególnymi niedorostkami. Jako obiekty doświadczalne wybrałem Toma i panienkę, która mnie obłapiała; "pozwól, Tom" - powiedziałem do chłopca i wraz z Heniem przeszliśmy do drugiego pokoju, Tom nadszedł zaraz za nami, dopinając modną marynarkę, to dopinanie utwierdziło mnie w przekonaniu, iż moja akcja się powiedzie, uzupełnianie garderoby świadczyło, według mnie, o niepewności. Usiedliśmy wokół stołu, dla rozmiękczenia milczałem przez kilka minut, a gdy chłopak zaczął zdradzać poważne objawy zdenerwowania (całkowita nieruchomość), spytałem Henia "masz jakiś napój dla dorosłych?", "jest starka", "dawaj
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego