Typ tekstu: Książka
Autor: Korczak Janusz
Tytuł: Król Maciuś Pierwszy
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1923
sobie cały rok zrywał, bił linią, targał za uszy i za kudły, i nic, jak głąby, a ona powiedziała tylko, że litery to muchy - i nauczyła.
- A jak ona krowę wydoiła, było na co patrzeć.
- A u mnie cielę zachorowało. Takie dziecko, a tylko spojrzała i mówi: "To cielę zdechnie za trzy dni". I bez niej wiedziałam; boż to jedno cielę mi zdechło? A ona: "Jeżeli u was rośnie - mówi - takie zioło, to mogę cielę uratować". Poszłam z nią, bo byłam ciekawa. Szuka, szuka, to powącha, to pogryzie. "Nie ma - powiada - trzeba będzie to spróbować, bo ma podobną gorycz do tamtego". Nazbierała, dosypała
sobie cały rok zrywał, bił linią, targał za uszy i za kudły, i nic, jak głąby, a ona powiedziała tylko, że litery to muchy - i nauczyła.<br>- A jak ona krowę wydoiła, było na co patrzeć.<br> - A u mnie cielę zachorowało. Takie dziecko, a tylko spojrzała i mówi: &lt;page nr=173&gt; "To cielę zdechnie za trzy dni". I bez niej wiedziałam; boż to jedno cielę mi zdechło? A ona: "Jeżeli u was rośnie - mówi - takie zioło, to mogę cielę uratować". Poszłam z nią, bo byłam ciekawa. Szuka, szuka, to powącha, to pogryzie. "Nie ma - powiada - trzeba będzie to spróbować, bo ma podobną gorycz do tamtego". Nazbierała, dosypała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego