Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
na tle historii starożytnej i archeologii.
W chwili kiedy napawałam się właśnie nadzieją penetrowania reliktów po Inkach i Majach i mój prywatny romans stulecia nabierał największych uroków, blondyn mego życia rzekł:
- Będę musiał wyjechać na jakieś dwa albo trzy dni. Zaniedbałem przez ciebie moje obowiąki.
- Jakie obowiązki? - spytałam z roztargnieniem, zaabsorbowana wybrykami imaginacji.
- Mam głupią sprawę do załatwienia. Zdradzę ci tę tajemnicę, ale zatrzymaj to przy sobie. Powinienem szukać jednej baby.
- Co...?
- Jednej baby. Muszę ją znaleźć. Mój szef mi kazał.
Piorun z pogodnego, błękitnego nieba trzasnął w czarną lawę u moich stóp. Gwałtownie usiłując złapać oddech, pomyślałam jeszcze rozpaczliwie, że
na tle historii starożytnej i archeologii.<br>W chwili kiedy napawałam się właśnie nadzieją penetrowania reliktów po Inkach i Majach i mój prywatny romans stulecia nabierał największych uroków, blondyn mego życia rzekł:<br>- Będę musiał wyjechać na jakieś dwa albo trzy dni. Zaniedbałem przez ciebie moje obowiąki.<br>- Jakie obowiązki? - spytałam z roztargnieniem, zaabsorbowana wybrykami imaginacji.<br>- Mam głupią sprawę do załatwienia. Zdradzę ci tę tajemnicę, ale zatrzymaj to przy sobie. Powinienem szukać jednej baby.<br>- Co...?<br>- Jednej baby. Muszę ją znaleźć. Mój szef mi kazał.<br>Piorun z pogodnego, błękitnego nieba trzasnął w czarną lawę u moich stóp. Gwałtownie usiłując złapać oddech, pomyślałam jeszcze rozpaczliwie, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego