każdym odstrzałem, a żaba nocą mi jeszcze urobek pomnażała. Tak oto, widzicie, do pieniędzy teraz za jej pomocą przyszedłem. Sama mi rzekła, że mię <orig>doma</> nawiedzi, godzi się więc ją ugościć przy stole.<br>- Oo! Kiej tak, to niech skrzynka na ławie ostanie! - rzekła gospodyni, a starzyk-sąsiad dodał: <br>- Niech ta żaba <orig>siednie</> z nami, a poje do syta! <br>Ledwie rzekł te słowa, a żaba już na progu siedzi i mile wszystkich pozdrawia. <br>Rozstąpili się ludzie, a górnik ujął ją ostrożnie i posadził przy stole, na skrzyneczce przykrytej pasiakiem. <br>Rozsiadła się żaba wygodnie i wraz ze wszystkimi wieczerzać poczęła.<br>To piwa upiła