Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
nie przypomina dawnego chudzielca. Przeobraził się w starszego, poważnego pana z brzuszkiem. Przeżył ciężką chorobę i na kilka lat zaniechał literatury.
Gdy osiągnął sławę międzynarodową, Kraków urządził mu niebywały festiwal i gościł go jak koronowaną głowę. Nie wiem, czy komukolwiek do tej pory wyszykowano taki jubel. Było w tym sporo zabawy, pociesznych manifestacji, ale i zarazem hołdu dla autora. I to jest właśnie specyfika krakowskiej mentalności: popadanie z jednej skrajności w drugą. Wpierw nikt i nic się nie liczy, ale niech no tylko zagrają trąby zagraniczne, od razu owa dawniej nie doceniona wartość staje się triumfem i chwałą miasta.
Sławek za
nie przypomina dawnego chudzielca. Przeobraził się w starszego, poważnego pana z brzuszkiem. Przeżył ciężką chorobę i na kilka lat zaniechał literatury.<br>Gdy osiągnął sławę międzynarodową, Kraków urządził mu niebywały festiwal i gościł go jak koronowaną głowę. Nie wiem, czy komukolwiek do tej pory wyszykowano taki jubel. Było w tym sporo zabawy, pociesznych manifestacji, ale i zarazem hołdu dla autora. I to jest właśnie specyfika krakowskiej mentalności: popadanie z jednej skrajności w drugą. Wpierw nikt i nic się nie liczy, ale niech no tylko zagrają trąby zagraniczne, od razu owa dawniej nie doceniona wartość staje się triumfem i chwałą miasta.<br>Sławek za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego